#2818  (wolly)
8 miesięcy 22 dni temu

Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami, tylko stał samotnie. Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem kurwa bramkarzem.

1 rok 16 dni temu

Czekam, aż capcha każe wskazać obrazki z pedałami a na jednym z nich będzie biedroń.

1 rok 7 miesięcy temu

Nagłówek: niepokojące doniesienia o zdrowiu Wałęsy.
Treść: zgadza się, już go wypisali i odpoczywa w Lądku.

#2231  (wolly)
4 lata 6 miesięcy temu

Co to jest szczyt oszczędzania?
- Oddawać swój jedyny kondom do wulkanizacji.

#2218  (wolly)
4 lata 7 miesięcy temu

Niektóre kobiety są jak ocean
- Trzeba je przelecieć

#2197  (wolly)
4 lata 9 miesięcy temu

Trzech Niemieckich pracowników Media Markt.
Rozmawiają ze sobą. Wiecie ci Polacy nie są wcale takimi złodziejami
Stoje tu już 2-godziny, Polacy się kręca, a ja nadal mam złoty zegarek
na ręce.
-Faktycznie, jest bardzo ładny
I nawet jest dedykacja.'' Z okazji Urodzin Warszawa 1939''

#2145  (wolly)
4 lata 11 miesięcy temu

- jak się nazywa miękka tkanka między zębami rekina?
- nieuważny surfer.

#2103  (wolly)
5 lat 2 miesiące temu

co oddziela ludzi od małp?
- Morze Śródziemne

Dlaczego murzyni mają białe dłonie ?
- w każdym jest trochę dobra.

Biała kobieta poszła do łóżka z murzynem. Rozebrali się, kobieta krzyczy "a teraz zrób to,
co murzyni potrafią najlepiej !". Murzyn zabrał jej TV i spierdolił z domu.

Jak nazwiesz dwóch murzynów na rowerze ?
- przestępczość zorganizowana.

#1957  (wolly)
6 lat 3 miesiące temu

Wczoraj jechałem motocyklem, w pewnym momencie musiałem wykonać gwałtowny unik, żeby nie trafić jelenia. Straciłem kontrolę i wylądowałem w rowie, uderzając się mocno w głowę. Oszołomiony i zdezorientowany, wyczołgałem się z rowu na skraj drogi.
W tym momencie zarąbisty kabriolet zatrzymał się obok i wysiadła z niego oszałamiająco piękna kobieta, która zapytała:
- Wszystko w porządku?
Kiedy podniosłem wzrok, zauważyłem, że ma na sobie bluzkę z głębokim dekoltem. Odparłem:
- Myślę, że nic mi nie jest.
- Wsiadaj, zabiorę cię do domu, aby wyczyścić i opatrzyć twoje rany i zadrapania.
- To miło z twojej strony - odpowiedziałem - Ale nie sądzę, żeby mojej żonie to się spodobało.
- Och, daj spokój, jestem pielęgniarką - nalegała. - To mój zawodowy obowiązek i powołanie.
Cóż, była bardzo piękna i bardzo przekonująca. Zgodziłem się, ale powtórzyłem:
- Jestem pewien, że mojej żonie się to nie spodoba.
Przybyliśmy do jej domu, który był zaledwie kilka kilometrów od miejsca wypadku i po kilku zimnych piwach i opatrzeniu niegroźnych, jak się okazało, ran, podziękowałem jej i powiedziałem:
- Czuję się znacznie lepiej, ale wiem, że moja żona będzie bardzo zdenerwowana, więc lepiej już sobie pójdę.
- Nie bądź głupi! - powiedziała z uśmiechem, rozpinając bluzkę i odsłaniając najpiękniejsze piersi, jakie kiedykolwiek widziałem. - Zostań na chwilę. Ona nic nie wie. A tak przy okazji, gdzie ona jest?
- Myślę, że wciąż w rowie, z moim motocyklem.

#1905  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

Zima. Mróz jak sam skurwysyn, a facet brnie przez śnieg po sam pas, w adidaskach, szortach i podkoszulce. Siny z zimna, nigdzie nie może się schronić i ogrzać.
Idzie, idzie, nagle patrzy, kożuch leży- " Ja pierdolę" - myśli facet - "Ale mam dzisiaj szczęście, taki mróz a ja kożuch znalazłem" -Założył i zapierdala dalej.
Już ciepło i morale wzrosło, nagle patrzy, kożuch leży-" Ja pierdolę, ja to mam dziś szczęście, dwa kożuchy w jeden dzień, będzie dla żony".
Idzie, idzie, patrzy, kożuch sobie leży- " Ło rzesz, trzy kożuchy w jeden dzień, ja to mam szczęście, będzie dla córki". Zapierdala dalej i po czasie dojrzał łunę świateł nad jakimś miastem.
Dotarł na rogatki, a tam na biednym przedmieściu, stoi mała dziewczynka, na oko 8-9 lat, w samej podomce, na bosaka,zziębnięta i zapałki sprzedaje. " Kurwa"- myśli facet- " Jakie ja mam dzisiaj szczęście"
Jak ją jebał, to aż płakał ze szczęścia.

#1667  (wolly)
9 lat 2 miesiące temu

- Poruchamy się dziś przed snem?
- Jestem zmęczona.
- Hurra! Nie muszę sie myc!

#1582  (wolly)
9 lat 7 miesięcy temu

Po tym jak wnuczka wydoiła krowę w półtorej minuty babcia nabrała podejrzeń, że ta wcale nie pracuje jako nauczycielka.

#1580  (wolly)
9 lat 7 miesięcy temu

Kiedy przed ślubem mówiłem, że marzę o wielkiej rodzinie, naprawdę nie chodziło mi o to, abyś sześć lat później ważyła 120 kg.

#1499  (wolly)
9 lat 10 miesięcy temu

– Słyszałeś, kochanie, że policja jest na tropie tego groźnego pedofila z naszego miasta? Podobno złapią go lada chwila.
– To świetnie. Proponuję uczcić to przeprowadzką do Australii.

#1425  (wolly)
10 lat 1 miesiąc temu

– Kochanie, postanowiłem, że nigdy więcej nie będę się z tobą kłócił.
– Nie no, patrzcie na niego. On postanowił… A mnie pytałeś?

#1420  (wolly)
10 lat 1 miesiąc temu

Facet chciał iść na polowanie i ustrzelić konkretną zwierzynę. Prosi leśniczego o możliwość odstrzału dzika.
- Panie dziki są teraz pod ochroną nie da rady.
- To może sarna.
- Nie da rady też są pod ochroną.
- To do czego niby mam kurwa strzelać ?
- Hmm to może dam panu pozwolenie na rumuna.
- Dobra dawaj pan.
Gościu poszedł na polowanie. Nie znalazł w lesie rumuna. Wraca wkurwiony do domu. Nagle koło śmietnika widzi rumuna. Strzela i zabija go. Nagle policjant krzyczy.
- Panie coś pan zrobił zastrzeliłeś rumuna.
- Dobra dobra panie władzo wszystko legal tu mam pozwolenie proszę.
- No dobra ok, ale kurwa nie przy paśniku !

#1419  (wolly)
10 lat 1 miesiąc temu

– Jak możesz śmiać się z tego, że jestem na wózku? Jesteś taki nieczuły…
– Zupełnie jak Twoje nogi.

#1410  (wolly)
10 lat 1 miesiąc temu

U proktologa:
– Proszę się nie krępować. Opuszczone spodnie to standard przy tego typu badaniu.
– Rozumiem, doktorze. Czy swoje też powinienem zdjąć?

#1406  (wolly)
10 lat 1 miesiąc temu


Ruski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał dwa grube złote łańcuchy na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów - oczywiście same setki. Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było, więc obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy w każdym po pięciu ludzi, wszyscy z kałachami. Po naradzie stwierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:
- No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem, na koniec zerżnąłem w dupę i poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
- To nie moje.

#1326  (wolly)
10 lat 2 miesiące temu

Przychodzi do lekarza wielki dwumetrowy murzyn i mówi, że go boli w krzyżu. Lekarz tak na niego patrzy i mówi:
- Proszę zrobić mostek pod oknem.
Murzyn zrobił mostek, lekarz tak patrzy i kiwa głową.
- To proszę teraz zrobić mostek pod ścianą.
Murzyn znowu zrobił mostek, a lekarz mruczy pod nosem 'nie, nie, niedobrze...'
- A teraz pod drzwiami.
Murzyn wstał i poszedł zrobić mostek pod drzwiami, a lekarz znowu pod nosem 'nie, kurde tu też nie...'
- To wie pan co? To proszę jeszcze tu koło biurka - mówi lekarz.
Na to murzyn się wkurwił i mówi:
- Pan chyba zwariował, przyszedłem z bolącym krzyżem, a pan mi każe robić mostek za mostkiem, już pleców nie czuje...
A na to lekarz:
- Proszę się nie gniewać, bo wie pan, kupiłem sobie taką zajebistą czarną ławę i nie wiem gdzie ją postawić...