#1104  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

- Tato, jak to jest być żonatym?
- Masz, weź to.
- Co to jest?
- “Geometria teorii strun” w dialekcie mandaryńskim. Przeczytaj. Jeżeli nie zrozumiesz, to śpisz na kanapie.

#1103  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Rzadko rozmawiam z socjalistami, jednak kiedy to robię, zamawiam duże frytki.

#1102  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Są przynajmniej dwa powody, przez które nie dam poprowadzić mojego Mustanga swojej dziewczynie. Po pierwsze, nie mam Mustanga. Po drugie, nie mam dziewczyny.

#1101  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Niektórzy boją się, że wraz z rozwojem techniki ludzie zostaną zastąpieni przez maszyny. Bzdura. Mam w domu zmywarkę, a mimo to wciąż trzymam żonę.

#1100  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Dziewczyna zrobiła mi dzisiaj laskę. To był jej pierwszy raz. Po wszystkim napiła się Carlsberga. Musiała jakoś zapić ten obrzydliwy posmak. Zrobiła mi więc laskę jeszcze raz.

#1099  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Wiele polskich dziewczyn marzy, aby przeżyć to co bohaterka “Pięćdziesięciu twarzy Greya”.
Czyli żeby znaleźć pracę po studiach.

#1098  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Parka na ławce w parku.
ona: zdejmij te okulary,bo mi rajstopy podrzesz!
ona za chwile: załóż te okulary,bo ławkę liżesz!

#1097  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Jaka jest różnica pomiędzy szpinakiem a kutasem?
To i to trzeba na siłę dziecku wpychać.

#1096  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Dzisiaj wieczorem chciałbym obejrzeć jakiś dobry film z dziewczyną. Ktoś może polecić jakąś dziewczynę?

#1095  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Życie jest jak pudełko czekoladek – niewiele z niego masz jeśli dzielisz je z grubą babką.

#1094  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Myślę, że moja żona jest na diecie. Kupiła słoik majonezu, do którego nie zmieści się duża łyżka.

#1093  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Jak się nazywa afrykański łucznik?

Ebolas.

#1092  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Typowy dzień z życia murzyńskiej rodziny w USA:
Żona w ósmym miesiącu ciąży do męża
- Ale kopie...
- Dziecko?
- Nie, ta meta. Daj jeszcze trochę.

#1091  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

Rom na drodze? Przyśpiesz! 10 więcej ratuje życie.

#1090  (wolly)
10 lat 7 miesięcy temu

- Halo, policja?
- Tak. W czym mogę pomóc?
- Dwie dziewczyny biją się o mnie.
- Więc w czym problem?
- Gruba wygrywa...

#1089  (wolly)
10 lat 8 miesięcy temu

Siedzę sobie w redakcji, nagle przychodzi znajomy, który był na urlopie. Zapytałem się go na wstępie:
- Schudłeś?
- Nie, na onkologii byłem

#1088  (wolly)
10 lat 8 miesięcy temu

W jakim krawacie Żyd wygląda najlepiej?

W Jedwabnym

#1087  (wolly)
10 lat 8 miesięcy temu

Zrozpaczona wdowa ogląda ciało męża, które pracownicy zakładu pogrzebowego przygotowali do pogrzebu. Widzi, ze nieboszczyk jest ubrany w czarny garnitur.
- Wie pan - mówi do właściciela zakładu. - Mąż zawsze chciał być pochowany w niebieskim garniturze....
- Proszę przyjść jutro, zobaczymy, co da się zrobić - mówi przedsiębiorca pogrzebowy.
Następnego dnia kobieta przychodzi do chłodni w zakładzie, a tam jej mąż w niebieskim garniturze!
- Dziękuję bardzo - zwraca się do właściciela. - Ale... Jak się to panu udało?
- No cóż - przedsiębiorca skromnie składa dłonie. - Świetnie się złożyło.
Wczoraj przywieziono ciało innego mężczyzny, podobnego wzrostem do pani męża, w niebieskim garniturze. Jego zona bardzo chciała czarny, więc...
zamieniliśmy głowy.

#1086  (wolly)
10 lat 8 miesięcy temu

Jak w Etiopii świętuje się pierwsze urodziny dziecka?

Kwiatami, na grobie.

#1085  (wolly)
10 lat 8 miesięcy temu

Poszedł sobie facet na grzyby do lasu i tak spaceruje spaceruje po tym lesie i nagle wdepnął w gówno.
No nic zdarza się jak to w lesie, no idzie dalej i znowu wdepnął w gówno, trochę wkurzony ale idzie dalej
i znowu gówno, wyciera buta o trawę idzie dalej a tam znowu gówno, wkurzony mocno już nawet nie wyciera butów
co chwila gówno, brnie tak w ten las gówna już prawie po kostki.
Nagle spotyka (L)eśniczeg
- Panie skąd tu tyle gówien
(L) - A bo widzi pan kiedyś w tym lesie była wieża w której uwięziona była księżniczka i wielu śmiałków próbowało ją uratować ale żaden nie dał rady się wspiąć, aż pewnego razu przyszedł jeden rycerz wspiął się i uwolnił księżniczkę ale schodząc spadł i złamał sobie kark...
- No dobra Panie ale co to ma wspólnego z gównami ?
(L) - Gówna ? A nie wiem pewnie ktoś nasrał