Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wpierdol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy..
Padła główna wygrana w Lotto. Telewizja robi wywiad ze zwycięzcą, podstarzałym Żydem.
- Co pan zrobi za taką dużą wygraną?
- Wiele czasu mi nie zostało, więc głównie będę wydawał. Pojade w podróż dookoła świata, kupię sobie markowy zegarek. No i najważniejsze, postawię pomnik Adolfowi Hitlerowi!
- Jemu? Temu zbrodniarzowi?
- Zbrodniarz, nie zbrodniarz - ale w obozie dał dobre numerki!
Dzisiaj każdy chłopak może pobić swoją dziewczynę tłumacząc się, że trenuje na kolejną olimpiadę.
Stare muzułmańskie przysłowie mówi "zawsze możesz zapobiec gwałtowi jeśli powiesz TAK"
Dopadł w ciemniej uliczce zboczeniec nastolatkę i szydzi z niej:
- Lepiej od razu się rozbierz, bo i tak mi nie uciekniesz, nie pobiegniesz daleko, nie z taką wielką dupą...
- [płacząc] Gadasz zupełnie jak mój wuefista!
- [zdejmując kominiarkę] Werka?!
Podchodzi facet do dziewczyny przy barze i mówi:
-Chcesz się pierdolić?
- U mnie czy u Ciebie? - pyta dziewczyna
- Jak masz tak wydziwiać, to spierdalaj!
Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk.
Pan Zbigniew uprawia seks z żoną. Wielokrotnie.
Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Zbychu, słuchaj, kiedy uprawiasz seks z żoną, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą albo co.
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję.
Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest ok?
- Tak - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co, może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie ruchasz!
Natrafiłem dziś na karła stojącego na przystanku.
- Wskakuj - mówię do niego - podrzucę cię.
- Jeb się - odpowiedział.
Niewdzięczny chujek - pomyślałem, więc zapiąłem plecak i poszedłem dalej.
– Kochanie, wiesz co bym zrobiła gdybym miała tylko 24 godziny życia?
– Tak, całą zamrażarkę kanapek.
Właśnie wróciłem z wakacji z Tajlandii. Mało brakowało, a przespałbym się z transwestytą! Wyglądał jak kobieta, pachniał jak kobieta, mówił jak kobieta, całował jak kobieta. Dopiero, kiedy zajeżdżaliśmy do jego mieszkania i zaparkował równolegle za pierwszym podejściem zdałem sobie sprawę, że coś tu nie gra.
Dlaczego jeszcze żadna kobieta nie wylądowała na księżycu?
Bo nie wymaga jeszcze czyszczenia.
Jedna z babeczek w mojej pracy będzie miała dziecko. Tylko nie zdecydowałem jeszcze która...
Przejrzałem naszą rodzinną apteczkę. Wygląda na to, że mamy tylko dwa cele w życiu: spać spokojnie i się nie posrać.
Na sali sądowej:
– Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
– Nie dawałem.
– A żona oskarżonego dawała?
– Nadal mówimy o narkotykach?
Chyba wyłączę mojej dziewczynie AdBlocka, żeby musiała oglądać reklamy na YouTube. Może wreszcie zrozumie, że 15 sekund to jednak jest kawał czasu.
– Wiesz co, kochanie, przypominasz mi księżniczkę zaklętą w ropuchę.
– Taka jestem piękna i urocza?
– Nie, obmierzła, zimna i rechoczesz nie w porę.
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
– Urlop?
– Tak...
– A dzieci państwo posiadają?
– Posiadają...
– A to tym razem państwo nie zabrali?
– Nie zabrali...
– Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
– Tak...
– A kto został z dziećmi?
– Żona...
– Na jakim stanowisku pracujesz?
– Kierownik ds. kontaktów z klientami.
– Znaczy, pracujesz z ludźmi?
– Nie, z klientami.