Co ma wspólnego biały i czarny mężczyzna?
nie chcą wychowywać czarnych dzieci
Poszedł gość na numerek do pewnej prostytutki, o której słyszał niesamowite rzeczy. Przy spotkaniu zadał jej pytanie:
-Czy to prawda, co o tobie mówią?
-Tak, absolutnie. Mogę obciągać i jednocześnie śpiewać "Odę do radości". Chcesz spróbować?
Facet myśli:
„To brzmi niesamowicie! Muszę to sprawdzić!”.
Poszli do jej mieszkania i natychmiast przenieśli się do sypialni. Gościu zapłacił z góry. Ona do niego:
- Nim zaczniemy, powinniśmy być w całkowitej ciemności. Nie chcę zdradzać swojej techniki, to zawodowa tajemnica.
Przed położeniem go na łóżku zasłoniła rolety, potem ściągnęła mu spodnie, odłożyła jego rzeczy na stolik i zaczęła chapać dzidę.
Nagle gościu w trakcie robienia mu loda słyszy wyraźnie jej śpiew: „O radości iskro bogów, kwiecie Elizejskich Pól, Święta na twym świętym progu, staje nasz natchniony chór...”
Oszołomiony jej niesamowitym ssaniem i tym, co się w jego trakcie odjebało uznał, że musi się dowiedzieć, na czym polega ten trik. Dźwięk wyraźnie pochodzi od niej, a nie od kogoś innego. Rozgląda się dyskretnie, odwracając nieco głowę, ale do pomieszczenia wpada niewiele światła i do tego nie może uzyskać dobrego kąta, by ją dokładnie zobaczyć. Rozgląda się dalej.
Zerka na stolik nocny i myśli: "Dobra... Klucze - są, portfel - jest, telefon - jest, szklane oko... kurwa?!!! Szklane oko?!?"
Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posagi i powiedział:
– Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny. Będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, co tylko zapragniecie.
Cud się dokonał. Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy. Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
– Ach, jak cudownie było – rzekła kobieta.
– Tak, doprawdy to wspaniałe – odrzekł mężczyzna.
Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
– Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!
– To co, wracamy w krzaki? – zapytał mężczyzna.
– Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! – odparła kobieta.
– No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srał na głowę!
Hołownia
IFD nie przestaje mnie zaskakiwać swoją troską o Palestyńczyków. Potrzebowali 2 dni by ogarnąć atak Hamasu u siebie, ale atak Hamasu na konwój palestyńskich cywili ogłosili z 23 minutowym wyprzedzeniem.
Nagłówek: niepokojące doniesienia o zdrowiu Wałęsy.
Treść: zgadza się, już go wypisali i odpoczywa w Lądku.
- Dlaczego rosyjskich sportowców oskarżono o doping a np norweskich nie?
- Bo Noredzy brali środki wspomagające po posiłkach a rosjanie przed, po i zamiast posiłków.