Egzamin z biologii. Profesor pyta studentkę:
- Ile nasienia ma mężczyzna w czasie wytrysku?
- No, tak na pełną buzię.
– Nie, nie. Źle mnie pani zrozumiała, chodziło mi o ilość, nie o objętość.
- To będą w takim razie dwa łyki.
Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z panskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze pare wlosów lonowych mlodej dziewczyny…
Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana, wrecza mu fajke mówiac:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil!
Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Prawie tak dobry jak mój, ale rwiesz za blisko dupy…
Spotykają się dwie blondynki. Jedna ma głowę obandażowaną. Druga chcąc jej zaimponować mówi:
- Wiesz, byliśmy z mężem zaproszeni na Wesele Wyspiańskiego. Ale nie poszliśmy. Wysłaliśmy tort.
Druga, nie chcąc być gorsza, mówi:
- A myśmy byli zaproszeni do konserwatorium. Też nie poszliśmy. Wysłaliśmy jako prezent konserwę turystyczną.
Ale ta niezabandażowana nie wytrzymała i pyta drugą:
- Co ci się stało w głowę?
Zabandażowana:
- Och, nic specjalnego. Miałam trądzik na twarzy i lekarz zalecił mi wodę toaletową. Dwa razy mi się udało płukać twarz, ale za trzecim razem spadła mi klapa na głowę.
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self … itp., itd… I tak przez około 5 minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, ch… wam w żopu… itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O kurwa, ja pierdolę niech to chuj jasny ...
Polak nadaje tak ok. godziny nie powtarzając się po drodze. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
chuj i nie mogłem kurwa zawiązać…
Schodzi facet po schodach i ciągnie za nóżkę małego chłopca który co chwile uderza główką o ziemię, z drzwi wychodzi sąsiadka patrzy i mówi:
-Niech pan uważa,zaraz spadnie mu czapeczka
Facet na to:
-spoko spoko przybiłem ją gwożdzikiem
Rozmawiają czołg z maluchem i czołg mówi: ty masz głupio bo masz silnik w dupie, a maluch na to: wole mieć silnik w dupie niż chuja na czole.
Jaka jest najseksowniejsza kobieta na świecie? Odpowiedź: Nauczycielka, bo: 1. ma klasę 2. ma okres dwa razy do roku 3. stawia pałę w dwie sekundy 4. potrafi pieprzyć 45 minut bez przerwy
Co sie stalo z Etopijczykiem ktory wpadl do dolu z krokodylami?
Zjadl 6 zanim go wyciagneli.
Dwoch ludojadow piecze na ruszcie czlowieka i jeden z nich strasznie szybko kreci rusztem. Wtem drugi do niego :
- Co ty robisz , tak go nie upieczemy
A pierwszy na to :
- To Polak musze krecic szybko bo nam wegiel podpierdoli
Przychodzi jasiu z pierwszego stosunku w jego życiu
- Tata sie pyta: No i jak, jak było?
- Jasiu: Super, super
- Tata: Ciesze się, to kiedy idziesz na nastepny?
- A nie wiem, nie wiem jeszcze mnie dupa boli wiec predko nie pojde
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy?
- jestem bardzo głodny i jestem pedałem
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy?
- chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- a ty pedale czego chcesz?
- prawo jazdy i dowód rejestracyjny
Jak nazywa się niewrażliwa podstawa penisa?
- Facet.
Ufoludki dowiedziały się ze na ziemi jest takie zwierze, które pije wodę i daje mleko. Złapały więc krowę, zaprowadziły nad rzekę, jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa się zesrała i ten, który doił krzyczy do drugiego:
- Wyżej łeb, bo kurwa muł bierze!!!
brat posuwa siostrę
-”jesteś lepszy od ojca”
-”wiem matka też mi to mówiła”
Blondyna robi laske chłopakowi. Facet robi swoje na policzek. Blondyna kontem oka zauważa, że 8 rano i ma rozmowe kwalifikacyjna o robotę.
Szybko sie ogarnia i ląduje u pracodawcy. Facet wkurwiony, odmawia przyjęcia. Blondyna prosi, błaga, oferuje “sam na sam”. On odmawia.
W końcu szef się namyśla i mówi, że jak rozpozna trzy osoby ze zdjęcia bez patrzenia to dostanie robote.
Pokazuje 1 zdjęcie, blondyna odgaduje jego żonę.
Pokazuje 2 zdjęcie, blondyna odgaduje jego córkę.
Facet myśli… skoro blondynka to pokaże jej swoje zdjęcie.
Pokazuje 3 zdjęcie. Blondyna roztrzęsiona łapie się za usta i wyczuwa, że ma spermę na ustach, po chwili mówi
- O kurwa…
Rozpętała się wojna między piekłem a niebiosami. Wszedl Szatan – i stala się ciemnosc. Wszedl Bog – i stala się jasnosc.
Znowu wszedl Szatan – i znowu stala się ciemnosc. I znowu wszedl
Bog, i stala się jasnosc.
Nagle wchodzi Sw. Piotr i mowi:
- Panowie, odpierdolcie się od tego wylacznika.
Rok 2020. Wracaja Amerykanie z wyprawy kosmicznej na Marsa ale kapsula sie uszkodzila i wyladowali w Polsce, odkrecaja luk, wychodza, patrza:
Jakis brudny, zarosniety rolnik, ubrany w sukmane, orze pole za pomocą konia, dookola bloto, rozpadaajace sie chalupy.
Podchodzi jeden z astronautow do rolnika i pyta:
“Excuse me, do You speak english?”
a facet odpowiada:
“Yes I do …i chuj mi qrwa z tego”
Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewal syna o ćpanie. Pewnej nocy syn wraca pózno do domu i szybko kladzie sie spac. Ociec wstaje i wali mu rentgena po kieszeniach i………. znajduje torebeczkę z bialym proszkiem. Bierze to i idzie do łazienki. Trzaska jedną kreskę i…..pojaśniało, pociemniało i nic. Hmm….trzasnął na druga dziurę i …..pojaśniało, pociemniało i nic. Pomału zaczyna się irytowaćale wali po raz kolejny. Znów – pojaśniało, pociemniało i nic. Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
- Stefek co ty robisz ?!
Odpowiada:
- Gole się!
Żona:
- Kurwa trzy dni ?!?!
Polecieli Amerykanie na Marsa, spotykaja sie z Marsjanami i sie przedstawiaja: “Witajcie, jestesmy Amerykanie z planety Ziemia, a tu mamy dla Was przenty”. Na to Marsjanie: “Wiemy, znamy, pare lat temu byli tu u nas Polacy”.
- Polacy ? Przeciez to taki biedny narod. A co Wam dali ?
- Nie wiemy co to dokladnie bylo, ale nazywalo sie “wpierdol” i dostalismy wszyscy.
Leci w samolocie w jednym rzedzie: 2 Arabów (od strony okna) i Zyd (od przejscia). Zyd w jarmulce, pejsy, te sprawy – wyluzowany kompletnie – rozpial kolnierzyk, zdjal buty. Arabowie patrza na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Ide po Cole.
Zyd na to:
- Alez nie, ja pójde, po co sie przeciskac.
I poszedl. W tym czasie Arab naplul mu do buta. Zyd wraca, daje Cole Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Ide po Cole.
Zyd jak poprzednio:
- Ja pójde.
I poszedl. Drugi Arab naplul mu do drugiego buta. Zyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot laduje, Zyd zbiera sie zapina kolnierzyk, zalozyl jednego buta, skrzywil sie i mówi:
- Znowu ta straszna nienawisc miedzy naszymi narodami – to plucie do butów, to szczanie do Coli…