-Co to jest kobieta?
-Zespół narządów i organów utrzymujących cipę przy życiu
-Dlaczego kobiety chodzą na obcasach, malują się i perfumują?
-Bo są małe, brzydkie i śmierdzą.
Jezus chodzi po jeziorze po lustrze wody, widząc to niewierny Tomasz mówi "Patrzcie, nawet pływać nie potrafi"
Co to jest: ciepłe i rozpływa się w ustach?
Łechtaczka trędowatej
- Co jest lepsze od medalu na paraolimpiadzie?
- Bieganie
- co jest gorsze od robaczka w jabłuszku?
- Holokaust
-Czym się różni niemowlę od kamienia?
-Kamienia nie wyruchasz.
Bawiły się dzieci klockami, przyszła mama i spuściła wodę.
-Po czym poznać, że twoja siostra ma okres?
-Chuj ojca inaczej smakuje.
-Co należy zrobić jeśli epileptyk dostanie ataku w wannie pełnej wody?
-Szybko wrzucić pranie.
-Co to jest 4 murzynów na plantacji bawełny?
-Stare, dobre czasy.
-Jak należy wkładać niemowlę do mikrofalówki, głową do góry czy głową do dołu?
-Głową do góry, żeby widziało jak się masturbujesz.
Na bezludnej wyspie rozbiło się 30 mężczyzn i jedna kobieta.
Po miesiącu kobieta mówi "Dość tych świństw" i się powiesiła.
Po następnym miesiącu mężczyźni mówią "Dość tych świństw, zakopujemy".
Po kolejnym miesiącu mówią "Dość tych świństw, odkopujemy".
-Dlaczego Marysia nie płakała jak spadła z rowerka?
-Bo kierownica przebiła jej płuco.
-Mamo, mamo, nie lubię dziadka.
-To odsuń na bok i jedz surówkę.
Wraca biały heteroseksualny mężczyzna z pracy do domu i widzi w rowie poturbowaną dziewczynkę. Tak mu się jej żal zrobiło, że jak ją gwałcił to się popłakał.
Biegnie murzynek do mamy
-Mamo, kupe!!!!
-Poczekaj synku, zaraz Ci ukroję.
-Mamo mogę ciasteczko?
-Możesz synku, weź sobie.
-Mamo ale ja nie mam rączek!
-Nie ma rączek, nie ma ciasteczek......
Dlaczego mydełko FA? Bo "From Auschwitz".
Spotkały się stworzonka z ludzkich części ciala.
Opowiada Woskowinek:
– Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to Próchniaczek:
- Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić…
Dołącza się Pochewka:
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę…
Na to wyrywa się Próchniaczek:
- O, o! Tego gnoja to ja też znam!