Nie cierpię oglądać kłótni małżeńskich. Mogliby przynajmniej poczekać aż się ubiorę i wyjdę.
Kiedy widzę, że moja żona śpi z otwartymi ustami, to wykorzystuję sytuację. Rozpinam spodnie, wyjmuję penisa i… rucham jej siostrę.
– Odkąd żona dowiedziała się, że mam kochankę, moje życie zamieniło się w koszmar.
– Pewnie chce rozwodu?
– Gorzej. Teraz wie, że nie jestem impotentem i znów chce żeby uprawiać z nią seks.
Moja sekretarka czasami przypomina mi żonę. Na przykład dziś rano – przyszła w krótkiej spódniczce, zacząłem się do niej dobierać, a ona powiedziała: „Pamiętaj, masz żonę”.
– Proszę w dwóch słowach opisać swoje życie seksualne.
– Moje co?
– Kochanie, jak się kąpałam, to ogoliłam sobie cipkę. Wiesz, co to znaczy?
– Że mamy zapchany odpływ?
– Tato, gdzie idą zwierzęta po śmierci?
– To zależy, synku.
– Od tego czy były dobre?
– Nie, od tego czy są smaczne.
– Tato, czy to prawda, że mleko pochodzi od krowy?
– Nie do końca. Owszem, to mama je kupuje, ale ja daję pieniądze.
– Masz, kup sobie coś ładnego.
– Ale to tylko 20 zł…
– Powiedziałem coś ładnego, nie coś drogiego.
– Wiesz jaka jest różnica między seksem analnym a kawą?
– Nie.
– Świetnie. Wpadniesz do mnie na kawę?
– Co jest złego w seksie z szesnastolatką?
– Jej ojciec.
– Coś się stało? Widzę, że jesteś smutna.
– Wracam od lekarza. Nie mogę uprawiać seksu przez dwa tygodnie.
– Czemu?
– Wyjeżdża z rodziną na wakacje.
– Wiesz czym się różnią cycki twojej matki od cycków twojej siostry?
– Nie.
– A ja wiem…
– Słyszałeś, kochanie, że policja jest na tropie tego groźnego pedofila z naszego miasta? Podobno złapią go lada chwila.
– To świetnie. Proponuję uczcić to przeprowadzką do Australii.
Kiedyś Holender marzył, żeby jego syn ożenił się z Holenderką.
Później marzył już, żeby jego syn ożenił się z białą kobietą.
Teraz marzy, by jego syn ożenił się z kobietą.
Dzieci z amerykańskiej szkoły jadą na wycieczkę. Nauczyciel poucza dzieciaki, żeby w czasie wycieczki odnosiły się do siebie poprawnie.
- Nie chcę słyszeć żadnych rasistowskich dowcipów. Wszyscy są równi bez względu na kolor skóry. Dlatego umówimy się, że wszyscy są niebiescy. A teraz proszę wsiadamy do autobusu. Jasnoniebiescy proszę do przodu, a ciemnoniebiescy do tyłu.
Nastał okres zmian w moim życiu. Od wczoraj nie jestem już prawiczkiem, ani pracownikiem kostnicy.
– Zerżnąłbyś Keirę Knightley?
– Ona ma chudy tyłek i prawie nie ma cycków. To byłoby jak pieprzenie chłopca z gimnazjum.
– No, ja też bym ją zerżnął.
– Halo, policja? Trzech czarnych chce mnie obrabować.
– Czy dostali się już do pańskiego mieszkania?
– Nie, na razie wprowadzają się piętro wyżej.
Wracałem z pracy przepełnionym tramwajem gdy wszedł cygan.
Przepychał się między ludźmi żebrząc, co nie spodobało się dresiarzowi obok.
Chwycił cygana za chabety i wyrzucił na najbliższym przystanku.
Skonsternowani ludzie wokół nie reagowali.
Jedynie jakaś starsza pani miała wystarczająco dużo odwagi żeby podejść i powiedzieć:
“Proszę pana, tam z przodu jest jeszcze murzyn”.