- Dzień dobry, z tej strony dyrekcja. Dzwonimy w sprawie pana syna. Dzisiaj na lekcji nazwał jednego ze swoich afroamerykańskich kolegów “czarnuchem”.
– To szokujące…
– Tak, wiemy.
– Od kiedy przyjmujecie czarnuchów do szkoły?
4 lata temu zażartowałem na cipopiszd, że po przeniesieniu produkcji tesli Model 3 do Chin, Xiaomi stanie się wschodzącą gwiazdą motoryzacji. Bardzo się pomyliłem i jest mi wstyd. Wschodzącymi gwiazdami motoryzacji są Geely i BYD.
ADMIN - zapisuje i czekam na następne proroctwo.
Jak szczepaniak przypadkowo skonstruował telefon czasu i zadzwonił do przypadkowej osoby w 2034 roku.
- Jak tam latacie już w tej przyszłości na wakacje na księżyc?
- No to może przynajmniej każdy ma swój samochód?
- Co to jest elektryczny tuk-tuk?
Z osobliwości fizycznych mamy kwazary, czarne dziury oraz dziurę tuska. Bez względu na to ile pieniędzy się zabierze polakom i jak przytnie świadczenia to i tak "pinendynzy nie ma".
Przez obóz Auschwitz idzie mała dziewczyna, radośnie podskakując. Spotyka Hitlera i mówi:
- Panie Hitlerze, Panie Hitlerze, jutro skończę 4 latka!
A Hitler odpowiada spokojnym głosem:
- Nie sądzę.
Pewnego razu spotkałem 19 letnią dziewczynę w mojej nowej pracy.
Była trochę grubawa i nie czuła się zbyt dobrze w towarzystwie innych osób. Chwilę porozmawialiśmy, starałem się być
dla niej miły pomimo tego, że mi się nie podobała (mocne 4/10). Przełamałem się jednak i powiedziałem jej: "myślę, że
jesteś piękna". Zaczerwieniła się, a ja poprosiłem o jej numer. Następnego dnia zjedliśmy razem kolację w jednej
z droższych restauracji. Gdy później podwiozłem ją pod dom okazało się, że jest samicą beta i nigdy się nie całowała.
Pocałowałem ją namiętnie obmacując jej grube ciało. Zapytałem:
- Czy mogę wejść do środka?
- Nie, moja babcia jest w domu i na mnie czeka.
- Mogę ją poznać?
Weszliśmy do środka. Jej babcia okazała się naprawdę miłą kobietą. Opowiadała ciekawe historie, które wprawiały mnie w śmiech,
a jej wnuczkę w lekkie zażenowanie.
W końcu po tym wszystkim poszliśmy do jej pokoju. Była trochę nieśmiała, ale zaczęliśmy się ostro zabawiać niczym zwierzęta.
Nagle krzyknęła, abym przestał.
- O co chodzi? - zapytałem.
-Wydaje mi się, że słyszę płacz mojej wnuczki.
Szedł facet drogą, a tu żaba zwraca się do niego:
- Jeśli mnie pocałujesz, zamienię się w piękną kobietę i zostanę z tobą.
Gościu schylił się, podniósł żabę i schował ją do kieszeni. Żaba zaczyna znowu:
- Jeśli mnie pocałujesz, zamienię się w piękną kobietę i zostanę z tobą, jak długo zechcesz.
Facet wyjął żabę z kieszeni uśmiechnął się i schował ją ponownie. Żaba odzywa się:
- Jeśli mnie pocałujesz, zamienię się w piękną kobietę, zostanę z tobą, jak długo zechcesz i zrobię, co zechcesz.
Gościu znowu wyjął żabę z kieszeni, ponownie się uśmiechnął i schował ją z powrotem. W końcu żaba pyta:
- Co jest z tobą? Powiedziałam ci, że jestem piękną kobietą, że zostanę z tobą, jak długo zechcesz i zrobię, co będziesz chciał, a ty nie chcesz mnie pocałować. O co chodzi?
- Słuchaj, jestem pedofilem i kobiety mnie nie interesują, ale gadająca żaba jest fajna i spodoba się dzieciakom.
W drogerii facet przeczytał etykietę od szamponu. Z przyzwyczajenia zesrał się.
- W topniejącym lodowcu odnaleziono zamrożonego człowieka z epoki neolitu.
- Podobno po odmrożeniu powiedział, że zamarzł w drodze na Koncert Maryli Rodowicz.
Może i wielu żydów zginęło w Auschwitz ale umarło robiąc to co kochali: ogrzewając się na koszt Niemców.
Wchodzi facet do baru. Podchodzi do gościa stojącego w rogu i pyta:
- Ty jesteś tym słynnym płatnym mordercą?
- Tak.
- Jaka jest twoja stawka?
- 10 000 zł od pocisku.
- A jak spudłujesz?
- Nigdy nie pudłuję.
- Ok, moja żona jest właśnie z kochankiem w motelu naprzeciwko. Daję 20 000 zł i chcę, byś się nimi zajął.
Panowie wchodzą na dach baru. Morderca wyjmuje snajperkę, podaje klientowi lornetkę.
- Którzy to?
- Pokój numer 29, II piętro, okno po lewej. Chcę, żebyś zastrzelił tę sukę strzałem w głowę, a kolesiowi odstrzelił penisa.
Snajper splunął, spojrzał w celownik i czeka. W końcu klient pyta:
- No przecież ich widzisz. Na co czekasz?
- Daj jeszcze chwilę. Z tego co widzę, za minutę zaoszczędzisz 10 000 zł
Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami, tylko stał samotnie. Podeszła do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem kurwa bramkarzem.
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.
Chodzi wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tylu w ramie. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, w-------y, piana z pyska mu leci i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się kurwa tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże - mówi gość
- No to kurwa ja usłyszałem. Pomogło ci?
Nie mogłem opanować podniecenia gdy ona smarowała jej brzuch żelem.
– Teraz cipkę, teraz cipkę! – krzyknąłem.
– Proszę się uspokoić – odpowiedziała.
Chce Pan poznać płeć dziecka czy nie?
Przychodzi kobieta do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona...
Lekarz:
- O Boże, co się pani stało?
Kobieta:
- Panie doktorze, już nie wiem, co mam dalej robić. Za każdym razem, kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.
Lekarz:
- Hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek! W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło, płucze i płucze.
2 tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza, wygląda jak kwitnące życie.
Kobieta:
- Panie doktorze, wspaniała rada, za każdym razem, kiedy mój mąż dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płuczę i płuczę gardło, a on nic mi nie robi!
Lekarz:
- Widzi pani, po prostu trzeba trzymać pysk zamknięty.
Leci Amerykanin rosyjskimi liniami lotniczymi. Podchodzi do niego stewardesa i pyta:
– Życzy Pan sobie obiad?
– A jaki jest wybór?
– Tak lub nie.
Ostatnia wieczerza. Jezus po jedzeniu mówi do apostołów:
- Panowie, któryś z was mnie zdradzi.
Apostołowie zaczęli po kolei podchodzić do Jezusa i go pytają. Podchodzi Święty Piotr.
- Jezu, czy to ja Cię zdradzę?
-Nie Piotrze, Ty mnie nie zdradzisz.
Sytuacja powtarza się jedenaście razy, aż w końcu podchodzi Judasz i pyta:
- Jezu, czy to ja Cię zdradzę?
Na to Jezus odpowiada:
- Nie kurwa, sam się zdradzę.