#2692  (wolly)
3 miesiące 11 dni temu

Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Nie chciała jeść grzybów.

#2668  (wolly)
3 miesiące 28 dni temu

W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał.
- Ja zmarłem ze zdziwienia.
- Jak to ze zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę nagą żonę w łóżku, no to szukam faceta.
Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.

- Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.

#2727  (wolly)
2 miesiące 23 dni temu

W szpitalu:
– Stary, przybiegłem jak tylko usłyszałem o wypadku samochodowym Twojej żony. To naprawdę straszne, moje kondolencje.
– Wiesz, że wyszła z tego tylko z kilkoma zadrapaniami?
– Tak. Tak mi przykro...

#2728  (wolly)
2 miesiące 23 dni temu

Byłem żonaty dwa razy. Oba związki były nieudane. Pierwsza żona ode mnie odeszła. Druga nie odeszła.

#2739  (wolly)
2 miesiące 23 dni temu

– Kochanie, wiesz co bym zrobiła gdybym miała tylko 24 godziny życia?
– Tak, całą zamrażarkę kanapek.

#2722  (wolly)
2 miesiące 23 dni temu

– Wiesz co, kochanie, przypominasz mi księżniczkę zaklętą w ropuchę.
– Taka jestem piękna i urocza?
– Nie, obmierzła, zimna i rechoczesz nie w porę.

#2715  (wolly)
2 miesiące 23 dni temu

– Dlaczego nie ratował pan żony gdy tonęła?
– A skąd mogłem wiedzieć, że tonie? Darła ryja jak zwykle.