#255  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Co jest czarne i nic nie robi?
-Połowa Londynu!

#254  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Siedziałem sobie wczoraj i jadłem obiad, kiedy nagle weszła moja żona i powiedziała,
że jestem obrzydliwy.
Byłem tak zszokowany, że widelec wpadł mi do kibla.

#253  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Czego brakuje rudemu na zajebistej imprezie?
-Zaproszenia!

#252  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Dlaczego detektyw Rutkowski nie chce zatańczyć z matką Madzi w Tańcu z Gwiazdami?
Bo się boi, że go upuści

#251  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Właśnie kupiłem mięso klowna.
Śmiesznie smakuje.

#250  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Czym się różni cipka ogolona od neogolonej?
Ogolona jest jaki lizak, a nieogolona jak lizak z pod szafy...

#249  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Co potrafi pizza a nie potrafi Murzyn?
Wykrmić 5osobową rodzine.

#248  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Co to jest : fioletowe i leży na dywanie?
dziecko któremu dałeś się pobawić reklamówką.

#247  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Jaki jest najlepszy prezent dla martwego dziecka?
Martwy szczeniak

#246  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

- Jakie są ulubione zespoły metalowe żydów ?
- Kremator, Iron Majdanek, Zyklon B

#245  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

- Co robi kobieta po stosunku?
- Przeszkadza...

#244  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Dwóch gości opowiada sobie kawal:
- Wiesz jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, powiedz.
- Rosół skurwielu.
Blondynka to usłyszała bo przechodziła obok i dumna idzie do koleżanki opowiedzieć jej kawal:
- Wiesz jak sie nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, no powiedz.
- Rosół ty dziwko!

#243  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Dwóch gości opowiada sobie kawal:
- Wiesz jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, powiedz.
- Rosół skurwielu.
Blondynka to usłyszała bo przechodziła obok i dumna idzie do koleżanki opowiedzieć jej kawal:
- Wiesz jak sie nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, no powiedz.
- Rosół ty dziwko!

#242  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Blondynka wsiada do tramwaju i widzi sytuację: obok kobieta siada na miejscu dla inwalidy, ktoś ją pyta:
- Dlaczego siada pani na miejscu dla inwalidy
- Ponieważ nie mam męża
- A co to ma do rzeczy?
- A nie wie pan, że bez chuja to jak bez ręki?
Blondynka wysiada i postanawia opowiedziec historię w pracy:
"Wsiada młoda kobieta do tramwaju i siada na miejscu dla inwalidy, ktoś ją pyta:
- Dlaczego siada pani na miejscu dla inwalidy
- Nie widzisz chuju, że nie mam ręki?"

#241  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Facet idzie ulicą i zauważa jak jakiś Rumun grzebie w śmietniku. Długo się nie zastanawiając wyciąga strzelbę i zabija Rumuna. Zauważa to policjant, podchodzi do faceta i krzyczy:
- Coś pan zrobił!?
- Myślałem, że trwa sezon na Rumunów...
- Tak, ale przy paśniku...

#240  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Mówi wnuk do dziadka:
- Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu... Jak Ty w ogóle babcię poznałeś?
- No jak nie było? Wszystko to było - odpowiada dziadek.
- Ale jak to?
- No przecież babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to ja stałem na czatach, wychodziłem i z babcią na gadu-gadu, a jakby nie komórka, to i Ciebie, i Twojego ojca by nie było...

#239  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.

#238  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi.
- Słuchaj, porwali prezydenta Komorowskiego, żądają 100 000 000 złotych, bo inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak ? A po ile dają inni kierowcy ?
- No tak po 2 - 3 litry...

#237  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, a ochroniarz go pyta:
- Ma Pan pistolet?
- Nie
- A może nóż?
- Nie
- Gaz łzawiący?
- Nie
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic... Przyszedłem potańczyć...
Ochroniarz zrezygnowany rozbija butelkę, daje mu ubitą szyjkę i mówi:
- Weź Pan chociaż to...!!!

#236  (wolly)
12 lat 7 miesięcy temu

Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw powiedział:
- Pójdę, ale nie możecie wypić ani kropelki.
Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi:
- Pijemy.
- Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego.
Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia, a żółw wygląda za krzaków i mówi:
- Bo nie pójdę.