Idą trzy dziewczyny, jedna brzydka, druga brzydka, a trzecia też z polibudy...
Co dzieli ludzi i zwierzęta ?
Morze Śródziemne...
- Jak obliczyć prędkość spalania żyda?
- Masa żyda razy długość komina.
- Co białego ma murzyn?
- Właściciela.
Przychodzi facet do klubu nocnego, podchodzi do prostytutki i się pyta:
- Co mi zrobisz za 5zł?
- Dam ci włożyć i wyciągnąć.
Idą do pokoju, facet zakłada gumkę, wkłada i czeka...
- Czemu nie wyciągasz?
- Bo mam tylko 2,50
Na śląskiej akademii medycznej skacowani studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok.
Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu.
Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład:
- Podczas tych zajęć dowiecie się, jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza.
Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny (jak pisał Cornugon) to sami twardziele. Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w dupę, palec w buzię.
Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
- I tak dochodzimy do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji.
Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący.
Na przyszłość proszę o więcej uwagi!
Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości.
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wpatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic nie chcę tego przegapić!
Pewien starszy pan o lasce przychodzi do burdelu. Podchodzi do niego jedna z pań i pyta czego sobie życzy, na to on odpowiada:
- loda
Dziewczyna ukucnęła i robi mu loda, po 30 minutach mówi do dziadka
- panie ja tu nic nie zdziałam, liże go od pół godziny, a on nawet nie chce stać.
- nie ma stać, ma być czysty.
Baca postanowił schudnąć. Znalazł gdzieś dietę - cud, polegała ona na
tym, że przez tydzień miał nic nie jeść, a tylko pić wodę, pierwszego
dnia jedną szklankę, drugiego - dwie itd. Siódmego dnia miał wypić
siedem szkalnek wody, a potem iść się wys*ać. Tak też zrobił. Poszedł za
stodołę, wypiął, się, ciśnie... i nic. Ciśnie jeszcze mocniej... dalej
nic. Ciśnie, ciśnie, aż tu nagle słyszy, jak z tyłu ktoś coś je. Odwraca
się, a tam... dupa mu się pasie!
Przychodzi facet do seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, chyba ze mną coś nie w porządku.
- A dlaczego pan tak uważa?
- Bo często mam ochotę na kurę.
- Tzn ?
- No, biorę kurę pod pachę, idę do ogrodu, wykopuje dołek, wkładam tam
jej łepek, obsypuję dokładnie ziemią i jak już jest tak ładnie wypięta,
to biorę ją od tyłu.
- A łapek pan jej nie wiąże?
- No, nieeeeeee.
- Bo ja zawsze wiążę, żeby mnie po jajach nie drapała.
Co to jest długie, czarne i wisi u szyi żyda?
DOBERMAN!
Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy, a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurwa, nawet się spokojnie wysrać nie można...
Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci...
Nagle, z krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym co się zaraz stanie (wg słów babci),
powoli ściąga majtki, a wilk na to:
- Co ty, co ty... srać tu przyszłaś? Dawaj koszyczek!
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię...
- To znaczy?
- Hmmm... a może przytul, jak Abelard swą Heloizę...
- Czyli jak?
- Jak?! Jak?! Srak! Czytałeś kurwa coś w ogóle?
- Tak! Naszą szkapę. Ugryźć cię w dupę!?
Czym się rożni kanapka od martwego płodu?
Kanapki się nie pierdoli przed zjedzeniem.
Rozmawiają dwa martwe płody:
-słuchaj, złożyłem papiery na uniwersytet.
-nie za wcześnie?
-kurwa. chyba za późno..
Jak długo murzynka robi kupę?
Dziewięć miesięcy.
-Co to jest: duże, okrągłe i nienawidzi murzynów?
-Świat
Jakie dzieci idą do nieba?
Martwe
Czarne, długie i stoi?
...
-Kolejka po zasiłek w USA!