#589  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestaw.
- Czy chce Pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni.
- Powiększone frytki?! To można tak?
- Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka.
- Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki.
Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:
- Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki...
- No tak, to są powiększone...
- Nie, ta frytka jest normalna...
- No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma Pan ich więcej...
- Proszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cycki powiększyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?

#588  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni.
Szatniarz pyta:
- Na jeden numerek?
- Nie, na kawę. - odpowiada facet.

#587  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce - on, pielęgniarka i oczywiście kierowca-sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie…
W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie się dłońmi za gardło, zaczyna charczeć i wybałuszać oczy. Pielęgniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko
się uspokaja.
Student ze zdziwienia nie może wypowiedzieć słowa…
Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt za gardło, ochrypły glos, piana z ust, wychodzące z orbit oczy… Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje się normalnie.
Student nie wytrzymuje:
- Co się Panu stało!? Może jakoś mogę pomoc?
- Eeee…, e…, ja tylko tak się z siostra drażnię… no bo wczoraj jej mąż się powiesił…

#586  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Mały Jasio chodzi do klasy matematycznej. Pewnego dnia nauczyciel wezwał go do odpowiedzi:
- Gdybym ci dał 500 złotych - mówi nauczyciel - a ty byś dał 100 zł Marysi, 100 zł Basi i 100 zł Zuzi, to co byś miał?
Rezolutny Jasio na to:
- Orgię

#585  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Ksiądz i Rabin siedzą na ławce w parku i rozmawiają.
W pewnej chwili przechodzi obok chłopczyk, który upuszcza zabawkę i próbuje się po nią schylić.
Ksiądz:
- Ale bym go wyruchał...
Rabin:
- Z czego?

#584  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Małżeństwo na cmentarzu chce kupić miejsce na pochówek. Grabarz pokazuje im całkiem spory skrawek ziemi. Starszy pan patrzy i pyta grabarza:
- Nie sądzi pan, że ta działka, to trochę dla nas za duża?
Grabarz na to:
- A skąd! Tu szanowny Pan, obok szanowna Pani, a dookoła dziećmi się obrzuci...

#583  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego i pyta pracownika:
- Czy jest szef?
- Szefa nie ma, wyjechał po towar.

#582  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Grabarze sobie gadają:
- Pogoda ładna, nie za ciepło, ciśnienie stabilne... nie ma co
liczyć na sercowców, ciśnieniowców ani cukrzyków.
- Taaa... - mówi drugi - martwy sezon...

#581  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Dlaczego Statua Wolności przedstawia kobietę?
- Potrzebna była pusta głowa na taras widokowy.

#580  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem
i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona,
próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos
i zaczęła się rozglądać wokół, pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie dupy macie, że nie wiecie, która?

#579  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się,
noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza,
patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.
- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...
Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków
od delikwenta jak nie ryknie:
- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!
Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy.
Więc facet znowu:
- BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!
Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie
i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do
furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą!
- A nie, nie! Chciałeś pospacerować, to spaceruj,
ale poza teren nie wychodzimy! - powiedział stróż

#578  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Baca z gaździną jadą w pole:
- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna -
coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy....
tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi...
- A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy
powypinata i po ciemku poznaj która cyja..

#577  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią
fajeczkę i papierosa:
- Oj baco, baco...
- Łoj turysto, turysto...
- Oj lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kozuchu, panie
turysto...

#576  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amforę.
A że spragniony był to z nadzieją wyciąga zatyczkę. Ale zamiast kropli
wody z butli wyłazi Dżin i zagaduje do narkomana:
- Masz trzy życzenia!
Narkoman bez zastanowienia:
- Daj mi i sobie po działce! Zapalimy!
- Dobra, proszę!
Zapalili. Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory,
ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:
- Dawaj drugie życzenie...
- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada narkoman. - Dla mnie i dla Ciebie!
- Dobra. Proszę! Chociaż mógłbyś wymyśleć coś mądrzejszego.
Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł:
- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomyśl najpierw, bo to ostatnie...
- Trzeci raz to samo! - ordynuje narkoman. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz się zyje...
- No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:
- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie...

#575  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Po napadzie janosikowych zbójników, spogląda gazda na zgliszcza chałupy
i głośno medytuje: ze mnie łobrabowali - to ich zbójnickie prawo,
ze mi chałupę spalili - i to ich zbójnickie prawo,
ze ciebie Maryna zgwołcili, to tyz ich zbójnickie prawo
- ale ześ ty cholero psy tem dupą rusała - to juz je cyste kurestwo!

#574  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Rozmawia dwóch górali:
- Baco, a jak ja bym się przespał z waszą żoną,
to jak by my wtedy byli? Kumy? Szwagry?
- Wtedy to by my byli kwita.

#573  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Chłopak i dziewczyna poznali się na imprezie i wylądowali w łóżku.
Widząc w pełnej okazałości organ świeżo poznanego
kochanka dziewczyna zauważa lekceważąco:
- Kogo masz zamiar tym małym uszczęśliwić?
- Siebie – odpowiada spokojnie chłopak zabierając się do rzeczy.

#572  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Dziewczyna z chłopakiem siedzą popijając piwo z butelek.
Dziewczyna zamyślona głaszcze butelkę posuwistym
ruchem w górę i w dół w jej szerszej części.
- O czym myślisz? - spytał chłopak.
- O moim byłym chłopaku.
- Pomyśl trochę o mnie.
- Dobrze - powiedziała dziewczyna gładząc szyjkę od butelki...

#571  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

- Kiedy chłopiec zmienia się w mężczyznę?
- Kiedy przestaje obgryzać paznokcie,
a zaczyna drapać się po jajach?
- Nie! Kiedy zaczyna rozumieć, że po drapaniu
się po jajach nie należy obgryzać paznokci...

#570  (wolly)
11 lat 1 miesiąc temu

Prezes do nowo zatrudnionej sekretarki:
- To jest biurko, przy którym będzie pani pracować.
Sekretarka:
- Dobrze.
- A to jest telefon, który będzie pani odbierać
gdy zadzwonią do nas klienci.
- Dobrze.
- A tu mamy fax, czasami będzie pani wysyłać
pisma do naszych kontrahentów.
- Dobrze.
- A w rogu stoi express do kawy, w którym będzie
pani robić kawę dla mnie i naszych klientów.
- Dobrze.
Zirytowany prezes do sekretarki.
- A czy zna pani inne słowa niż "dobrze"?!
- Seks, oral...
Prezes:
- Dobrze