Mały żydek w obozie do kolegi :
-Co twoja babacia robi na drutach?
Co to jest: rude i szkodzi na zęby?
-Cegła
Dwój gejów. Akcja w łóżku. Gra wstępna.
- Kochanie a może spróbujemy czegoś nowego?
- A co masz na myśli?
- Położysz się, ja się wypnę nad Tobą i sie na ciebie zesram
- NO ok. Spróbujmy.
I tak jak padła propzycja taka na klacie leżącego geja wylądował przeogromny kloc, oczywiście przy akompaniamencie towarzyszących odłosów.
Ucieszeni ze wyszło.
- Słuchaj to teraz się zmieńmy - teraz ja na Ciebe.
- Ok.
Zmaina ról. Teraz drugi sie wypina i prze, prze, prze i nic nie wychodzi , jęczy, stęka i w końcu na klatce leżącego ląduje maluteńki klocek. Na co leżący gej ze smutkiem w głosie:
- Ty już mnie nie kochasz...!!!!
Znajomy pyta znajomego:
- A wiesz jak pachnie cipka 5-latki?
- Nie...
Podsuwa rękę pod nos
- Powąchaj!
Kobiety są jak wino, należy pozwolić im dojrzewać w piwnicy.
Rozmawiają trzy plemniki:
- Ja to bym chciał zostać lekarzem.
- Ja sławnym artystą.
- Boję się panowie, że ten jebany onanista zniszczy nasze wszystkie marzenia...
Dwa geje po zakupach kierują się ku kasie. Jeden wyrzuca towar na taśmę aby kasjer policzył. Wtedy ten drugi woła. Razem coś oglądają a kasjer podsłuchuje i słyszy: Ty patrz jaka prezerwatywa ! W kształcie Ferrari. Drugi na to e no co Ty. Lepsza ta w kształcie Maybacha. Albo nie Lepsza ta w kształcie Porshe. Kasjer już nie mogąc się powstrzymać ze śmiechy wypala: Panowie a może w kształcie terenówki ? I tak po gównie będziecie jeździć.
Na rogu ulicy stoją dwaj policjanci z psem służbowym.
Podchodzi chłopiec, kuca i zagląda pod brzuch psa.
Jeden z policjantów, zaciekawiony, pyta:
-Co tak zaglądasz, mały, pod tego psa?
- Bo kolega mi powiedział, że tu, na rogu, stoi pies z dwoma chujami.
Mąż do żony:
- Kochanie, czy jakbyś nie miała nóg to nosiłabyś buty?
- Oczywiście ze nie.
- To po kiego chuja ci biustonosz?!
Wraca mąż z pracy do domu:
- Kochanie, dzisiaj spuszczę ci się w oko.
- Ależ Stefan! Coś może mi się stać!
- Nie ogłuchłaś to i nie oślepniesz.
Wilk ogląda niemiecki film porno.
Patrzy z niedowierzaniem co się tam wyprawia.
Gały na wierzchu, siedzi w szoku.
W końcu nie wytrzymuje i mówi sam do siebie:
- Ja pierdole, tyle rzeczy moglem z nią zrobić, a ja ją głupi zeżarłem!
Czytajcie najnowszy numer "Cosmopolitan" - a w nim:
- jak poprawić humor szefowi,
- jak dumnie kroczyć ścieżką awansu,
- jak być najlepszą pracownicą, niewiele robiąc,
oraz pozostałe sekrety oralnego seksu...
Ostatnia wieczerza. Jezus po jedzeniu mówi do apostołów:
- Panowie, któryś z was mnie zdradzi.
Apostołowie zaczęli po kolei podchodzić do Jezusa i go pytają. Podchodzi św. Piotr.
- Jezu, czy to ja Cię zdradzę?
-Nie Piotrze, Ty mnie nie zdradzisz.
Sytuacja powtarza się 11 razy, aż w końcu podchodzi Judasz i pyta:
- Jezu, czy to ja Cię zdradzę?
Na to Jezus odpowiada:
- Nie kurwa, sam się zdradzę...
Ostatnia wieczerza:
Przychodzi Jezus patrzy stoły uginają się od potraw wino się leje
Jezus pyta się Piotra skąd wzięliście na to pieniądze
a Piotr odpowiada nie wiem Judasz podobno coś sprzedał
Przychodzi facet do burdelu i prosi o kobietę w ciąży.
Burdelmama prowadzi go do pokoju, a tam czeka na niego babka w 9 miesiącu. Facet niewiele myśląc włożył ręce i grzebie i grzebie i grzebie. Wkurzona baba w końcu mówi:
- Może zaczniesz mnie ruchać?!
Na co on:
-Poczekaj tylko dupkę ustawię.
Co to jest? ma 30 cm i na widok tego kobieta płacze?
Martwy noworodek
A co jest śmieszniejsze od martwego noworodka?
Martwy noworodek w stroju clowna
A co jest gorsze od martwego noworodka w stroju clowna?
Jak ci się skóra łuszczy
Co jest lepsze od 11 noworodków przybitych do jednego drzewa?
Jeden noworodek przybity do 11 drzew.
Dlaczego w Rumunii nie ma łabędzi ?
- bo Rumuni szybciej do chleba podpływali
Ślepy myje naczynia.
W pewnym momencie myje tarkę to ścierania warzyw i śmieje się do siebie:
- haha, jak żyje takich głupot nie czytałem!
Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzająca operacje plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę, na ile wygląda lat.
- Może 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerkę.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknął uradowany.
Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka.
- Babciu, jak myslisz, ile mam lat? - zapytał.
- Ja niedowidzę, synku. Ale mam taka metodę, ze jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze - zgodził się mężczyzna.
Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała:
- 47.
- Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna.
- A... hihihi.... stałam za tobą w McDonaldsie.