Czego brakuje rudemu na zajebistej imprezie?
-Zaproszenia!
Dlaczego detektyw Rutkowski nie chce zatańczyć z matką Madzi w Tańcu z Gwiazdami?
Bo się boi, że go upuści
Właśnie kupiłem mięso klowna.
Śmiesznie smakuje.
Czym się różni cipka ogolona od neogolonej?
Ogolona jest jaki lizak, a nieogolona jak lizak z pod szafy...
Co potrafi pizza a nie potrafi Murzyn?
Wykrmić 5osobową rodzine.
Co to jest : fioletowe i leży na dywanie?
dziecko któremu dałeś się pobawić reklamówką.
Jaki jest najlepszy prezent dla martwego dziecka?
Martwy szczeniak
- Jakie są ulubione zespoły metalowe żydów ?
- Kremator, Iron Majdanek, Zyklon B
- Co robi kobieta po stosunku?
- Przeszkadza...
Dwóch gości opowiada sobie kawal:
- Wiesz jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, powiedz.
- Rosół skurwielu.
Blondynka to usłyszała bo przechodziła obok i dumna idzie do koleżanki opowiedzieć jej kawal:
- Wiesz jak sie nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, no powiedz.
- Rosół ty dziwko!
Dwóch gości opowiada sobie kawal:
- Wiesz jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, powiedz.
- Rosół skurwielu.
Blondynka to usłyszała bo przechodziła obok i dumna idzie do koleżanki opowiedzieć jej kawal:
- Wiesz jak sie nazywa zupa z wielu kur?
- Nie, no powiedz.
- Rosół ty dziwko!
Blondynka wsiada do tramwaju i widzi sytuację: obok kobieta siada na miejscu dla inwalidy, ktoś ją pyta:
- Dlaczego siada pani na miejscu dla inwalidy
- Ponieważ nie mam męża
- A co to ma do rzeczy?
- A nie wie pan, że bez chuja to jak bez ręki?
Blondynka wysiada i postanawia opowiedziec historię w pracy:
"Wsiada młoda kobieta do tramwaju i siada na miejscu dla inwalidy, ktoś ją pyta:
- Dlaczego siada pani na miejscu dla inwalidy
- Nie widzisz chuju, że nie mam ręki?"
Facet idzie ulicą i zauważa jak jakiś Rumun grzebie w śmietniku. Długo się nie zastanawiając wyciąga strzelbę i zabija Rumuna. Zauważa to policjant, podchodzi do faceta i krzyczy:
- Coś pan zrobił!?
- Myślałem, że trwa sezon na Rumunów...
- Tak, ale przy paśniku...
Mówi wnuk do dziadka:
- Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu... Jak Ty w ogóle babcię poznałeś?
- No jak nie było? Wszystko to było - odpowiada dziadek.
- Ale jak to?
- No przecież babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to ja stałem na czatach, wychodziłem i z babcią na gadu-gadu, a jakby nie komórka, to i Ciebie, i Twojego ojca by nie było...
Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.
Warszawa, korek na Jerozolimskich, do jednego kierowcy odzywa się drugi.
- Słuchaj, porwali prezydenta Komorowskiego, żądają 100 000 000 złotych, bo inaczej obleją go benzyną i podpalą, robimy właśnie zbiórkę...
- Tak ? A po ile dają inni kierowcy ?
- No tak po 2 - 3 litry...
Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, a ochroniarz go pyta:
- Ma Pan pistolet?
- Nie
- A może nóż?
- Nie
- Gaz łzawiący?
- Nie
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic... Przyszedłem potańczyć...
Ochroniarz zrezygnowany rozbija butelkę, daje mu ubitą szyjkę i mówi:
- Weź Pan chociaż to...!!!
Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw powiedział:
- Pójdę, ale nie możecie wypić ani kropelki.
Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi:
- Pijemy.
- Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego.
Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia, a żółw wygląda za krzaków i mówi:
- Bo nie pójdę.
Małżeństwo wybrało się do zoo. Oglądają różne foczki, kaczki, papużki i inne tego typu pierdoły. Jest cholernie romantycznie i w ogóle. Po półdniowym zwiedzaniu zoo powoli kierują się do wyjścia. Został im jeszcze tylko wielki orangutan w klatce do pooglądania. Na widok żony orangutan niezdrowo się pobudził. Dostrzegł to mąż i postanowił trochę powkurwiać wielkiego orangutana, jako że ten miał większy sprzęt od niego.
- Żono podciągnij odrobinkę sukienkę do góry.
Żona posłusznie podciągnęła - orangutan wywalił język i zaczął ślinić się niezdrowo.
- Żono obliż usta i wypnij się odrobinkę.
Kobieta posłusznie rozkaz wykonała, na co orangutan zaczął miotać się po całej klatce, rozrywać kraty i takie tam. I właśnie w tym momencie mąż złapał żonę, otworzył klatkę, wrzucił ją do środka i natychmiast zamknął:
- A TERAZ MU KURWA WYTŁUMACZ, ŻE NIE MASZ OCHOTY!!!
Siedzi facet okrakiem na brzytwie.Podchodzi do niego sadycha i mowi:
-Posuń się.