#514  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Jak nazywa się AS wśród Cyganów?

BRUDAS

#513  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Pomysł na biznes?
Napisać książkę dla chorych na alzheimera. Będą ją kupować w nieskończonść.

#512  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Dzień Wigilii w przedszkolu. Dzieciaki wymyte, ubrane odświętnie, wypachnione. Pani cała dumna. Oto przez drzwi wchodzi wyczekiwany Święty Mikołaj. Dzieci się radują. Nagle Mikołaj zza pazuchy wyciąga AK47 i zaczyna strzelać! Wybija wszystko co do nogi! Krew się leje, wrzaski, kwiki i chaos! Mały Jasiu ostatkiem sił wybiega na korytarz, Mikołaj za nim! Już Jasiu dopada do drzwi, ale Mikołaj zdołał go ukatrupić.
Jaki morał?

Święty Mikołaj trafia do wszystkich dzieci

#511  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Pierwsza lekcja. Nauczycielka pyta Jasia:
- Jak masz na nazwisko?
- Moje nazwisko symbolizuje to, co Pani codziennie bierze do buzi...
- Nie drażnij mnie! Chujowski?
- Łyżkiewicz.

#510  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Na przesłuchaniu policjant mówi:
- No to niech pan opowie jak to było.
- No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
- Napastowali pana?
- Nie... na sucho pojechali

#509  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Dzwoni facet do Sejmu:
- Dzień dobry, chciałbym zostać posłem.
- Panie, co pan, pojebany?
- Tak. Są jeszcze jakieś wymagania?

#508  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Taśma klejąca zamienia "nie! nie! nie!" w "mm-mmm-mm"

#507  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Pewne trzy parafie nawiedziła plaga wiewiórek. Całe dziesiątki rudych zwierzątek zamieszkały w murach kościołów.

Członkowie pierwszej parafii uznali to za wole Boga i wiewiórki zostały.

W drugiej parafii delikatnie wyłapano wszystkie co do sztuki i wywieziono do lasu, ale po trzech dniach wróciły.

Tylko w trzeciej parafii znaleziono właściwe rozwiązanie. Wiewiórki zostały ochrzczone i wpisane do rejestrów parafialnych. Od tamtej pory nikt ich w kościele nie widział.

#506  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Wchodząc do baru zauważyłem siedzącą w rogu murzynkę. Postanowiłem skorzystać z okazji, podchodzę i pytam:
- Cześć, mówisz po Polsku?
- Tak.
- To wypierdalaj, chcę usiąść.

#505  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Co to jest ma 2 nogi i krwawi?
Pół żyda.

#504  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Czym się rożni martwy płód od kiełbasy?
Kiełbasa mnie nie podnieca.

#503  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Po co kobietom czoło?
Do ubijania kotletów.

#502  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Przychodzi etiopczyk pozno do domu. zona do niego
-Chuchnij!
-Nie no wez,przestan
-No juz chuchaj!!
-No dobra- chucha
-Jadles!!!

#501  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Czemu czarny ma przewagę w walce MMA?
-Bo walczy u siebie - w klatce!

#500  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Czym różni się wiadro z gównem od Murzyna?
- Wiadrem...

#499  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Zatrzymuje drogówka młodego kolesia i pyta się:
- Piłeś coś dzisiaj?
- Nie!!
- Nie mamy alkomatu, więc zadam Ci pytanie jako test. Jak odpowiesz prawidłowo to Cię puścimy.
- Spoko, odpowiada młody kierowca.
- Więc jedziesz drogą i widzisz dwa światła z naprzeciwka, co to może być?
- No samochód, nie?
- No tak, ale jaki? Honda, Suzuki czy Seat? Kiepsko, ale zadam Ci drugie pytanie. Jedziesz sobie ulicą i widzisz jedno światło. Co to może być?
- No motor chyba, nie?
- No tak, ale jaki? Suzuki, Honda czy Kawasaki? No nic chłopcze, będę Cię musiał zatrzymać.
Gościu się wkurwił i pyta policjanta:
- Panie władzo, czy ja mogę zadać jedno pytanie?
- Jasne młody człowieku.
- Na poboczu drogi stoi blondynka w miniówce, z dekoltem aż jej cycki widać i zatrzumuje TIR-a. Kto to jest?
- No wiadomo, że kurwa.
- No tak. Ale kto? Twoja matka, żona czy córka?

#498  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

- Czym się różni blondynka od prądu?
- Prąd ciągnie napięcie. Blondynka na kolanach.

#497  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Czym się różni kobieta od talerza ?
Talerz można wylizać do syta.

#496  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Przychodzi facet do kiosku.
- Poproszę trzy gumy.
- Do żucia?
- Nie, do żucia to ja daję bez gumy!

#495  (wolly)
11 lat 3 miesiące temu

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca ,ale nie ma dużego wyboru wiec siada obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak zionie alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
- Może mi ksiądz powiedzieć, co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: no, teraz mu palne kazanie! I zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne, cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej.
Po chwili księdzu zrobiło się głupio, ze tak z góry potraktował bliźniego. Zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem ze tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, ze papież ma.