Ulubiony napój Brazylijczyków?
- 7 Up
Matka pakuje syna na wycieczkę:
- Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
- A gwoździe!?
- Tu są. Przecież spakowałam.
Mam już dość życia z moją żoną. Coraz częściej myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie samobójstwo. Tylko jak ją do tego namówić?
Na świecie są dwa rodzaje ludzi:
1) Ci, którzy pomogą ci ukryć zwłoki.
2) Zwłoki.
Dlaczego nie zrobiłeś obiadu? Dlaczego nie odkurzyłeś? Idź wyrzucić śmieci! Sprzątnij w piwnicy! Jedź po zakupy! Ścisz telewizor!
Kurwa, schizofrenia jest jak żona.
- Niepotrzebnie kręcisz nosem. Ten bigos jest całkiem dobry.
- Może i jest dobry ale większość ludzi bierze do kina popcorn.
- Jak spośród stu kobiet wybrać dwie najgłupsze ?
- Losowo
Ostatnio w nocy, zabawiam moją żonę palcami, na co ona mówi:
- Włóż jeszcze jednego.
- Ale mam tylko dziesięć, odpowiedziałem.
Do Warszawy przyjechał z Poznania ojciec z synem, wynajęli pokój w hotelu, ojciec rozpakowywał walizkę a syn w tym czasie myszkował po pokoju. W pewnej chwili krzyczy z łazienki :
- TATO!! zobacz - WANNA!
a po chwili dodaje :
- szkoda, że to nie sobota, bo byśmy się wykąpali....
Żona chciała żebyśmy pokochali się tak jak na filmach.
Więc zerżnąłem ją w dupę i spuściłem się jej na twarz.
Nie była zadowolona - chyba oglądała jakieś inne filmy...
Dwie sąsiadki rozmawiają ze sobą
-Słuchaj Zenek ma fioletowego malucha
-Kupił sobie?
-Nie, przytrzasnął drzwiami.
- Walisz konia czy chodzisz na dziwki?
- Jestem żonaty!
- Dlatego pytam…
Bycie koneserem Whisky jest jak bycie księdzem.
Wiesz, że powinieneś spróbować starszych, ale to co jest w twoim zasięgu ma maksymalnie 12 lat.
- Pamięta pani jak niechcący zabiłem pani psa i w ramach przeprosin kupiłem nowego?
- Tak.
- Podnoś kieckę, przejechałem ci córkę.
- Kochanie, a co byś zrobił gdyby okazało się, że mam AIDS?
- Udawał zaskoczonego.
Podczas jednego stosunku spalasz tyle kalorii ile podczas biegu na 10 km.
Tylko kto jest w stanie przebiec 10 km w 30 sekund?
Spotyka się pesymista z optymistą:
Pesymista: Mi to chyba nigdy nie stanie...
Optymista: Ale za to jak ładnie zwisa!
Syn do mamy:
-MAMO!!! MAMO!!! a Babcia na łóżku hoduje małże
-ale jak to małże... na łóżku??
-no tak, chodź pokarzę CI..
synek wraz z mamą idą do sypialni babci.. synek podchodzi do łóżka i podwija kocyk, kołderkę, i sukienkę babci i pokazuje:
- patrz mamo małża!!
-Synku... to nie jest małża tylko stare zapyziałe piździsko
-Taaak?? a smakuje jak małża...
Pali się wieżowiec. Ludzie zebrali się na dachu. Na dole znalazł się BOHATER i krzyczy, żeby skakali. Pierwsza odważna osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Druga osoba skoczyła. Bohater złapał ją i postawił na ziemi. Jako trzeci skacze murzyn. Bohater usunął się i murzyn grzmotnął o ziemię.
- Spalonych nie rzucajcie!
Leci dwóch pedałów samolotem. Nagle jeden do drugiego:
- Hej, słuchaj, chodź to zrobimy.
- Nie no co ty, wstydzę się, tyle ludzi.
- E, nikt nawet nie zwraca na nas uwagi, zobacz:
i jeden pedał pyta głośno "Przepraszam, czy ma ktoś tu długopis pożyczyć"
Cisza.
- No widzisz, chodź, zrobimy to.
- No dobra - zgodził się drugi.
Samolot ląduje, wszyscy wychodzą, tylko na siedzeniu siedzi dziadek, cały zarzygany. Stewardessa podchodzi i pyta:
- Nie mógł Pan poprosić o torebkę?
A dziadek na to:
- Jeden poprosił o długopis, to go wyruchali...