Strażak, wyciąga ludzi z wraku samochodu, jeden z pasażerów krzyczy w niebogłosy...
-I czego pan krzyczy, przypiął pan się pasów i ma pan połamane żebra… co najmniej.
-Niech pan po patrzy na kolegę zapiął pasy i siedzi sobie spokojniutko... prawie jak żywy.
12 lat 6 miesięcy temu