#1679  (wolly)
8 lat 4 miesiące temu

ZSRR, koniec lat osiemdziesiątych. W MSW urzędnik namawia wybitnego naukowca, by nie wyjeżdżał do Izraela:
- Przecież całkiem dobrze się tu panu żyje.
- No tak, ale żona chce wyjechać.
- Może damy podwyżkę?
- Córka też chce wyjechać.
- Otwieramy się na Zachód, duże możliwości dla młodzieży.
- Ale teściowie też chcą wyjechać.
- No to niech oni wszyscy wyjadą, a pan zostanie.
- Ale ja jestem jedynym Żydem w rodzinie...