#1117  (wolly)
9 lat 10 miesięcy temu

"JADĘ SOBIE KIEDYŚ PO MOIM MIEŚCIE SAMOCHODEM, I STAJĘ NA CZERWONYM. OBOK MNIE ZATRZYMUJE SIĘ GÓWNOWÓZ WYPCHANY CIAPATYMI. ZACZYNAJĄ MNIE OBRAŻAĆ, DRĄ RYJA, ALE JA, SPOKOJNY, NIE DAŁEM SIĘ SPROWOKOWAĆ. ŚWIATŁO ZMIENIA SIĘ NA ZIELONE, GÓWNOWÓZ RUSZA Z PISKIEM, A JA LEKKO ZMIESZANY RUSZYŁEM TROCHĘ PÓŹNIEJ. NA CZERWONYM PRZELECIAŁ TIR I ROZPIERDOLIŁ GÓWNOWÓZ WRAZ Z CIAPATYMI Z POWIERZCHNI ZIEMI. ZBLADŁEM. PATRZĘ NA TO WSZYSTKO I MYŚLĘ "JA PIERDOLE! TO MOGŁEM BYĆ JA!"

NASTĘPNEGO DNIA ZAPISAŁEM SIĘ NA KURS PRAWA JAZDY C+E.